29.07.2019

Kim był Moshe Feldenkrais?

Choć zmarł już ponad trzydzieści lat temu, stworzona przez niego metoda obecna jest na wszystkich kontynentach. Jego pracę wciąż rozwijają następne pokolenia. Na bazie metody wyrosło wiele nowych podejść w pracy z ciałem. W niektórych krajach metodę Feldenkraisa wykorzystuje się w różnego rodzaju rehabilitacji i finansuje z systemu ubezpieczeń społecznych.

Jego życiorys to materiał na kilka ciekawych filmów. Swoją drogą,
gdy w 1940 roku ucieka z zajętego przez Niemców Paryża by dostać się do Anglii, morską ewakuację nadzoruje brytyjski oficer Ian Fleming, który później napisze książki o Jamesie Bondzie.

Naukowiec
Moshé Feldenkrais w latach trzydziestych studiuje fizykę na Paryskiej Sorbonie. Jest uczniem Marii Curie – Skłodowskiej, obraca się w kręgu największych intelektualistów i naukowców: Einstein, Bohr, Heiselberg, Fermi to tylko kilka potężnych nazwisk.
Po uzyskaniu doktoratu z fizyki dołącza do pracowni noblistów: małżeństwa Frédérica i Irène Joliot – Curie. W marcu 1939 r. w ich laboratorium po raz pierwszy udaje się rozszczepić atom uranu i uwolnić energię jądrową. Feldenkrais przyczynia się do tego budując akcelerator generujący cząsteczki, które bombardują atom.
Albert Einstein informuje prezydenta Stanów Zjednoczonych D. Roosevelta o tym osiągnięciu i otwarciu się możliwości zbudowania nowego rodzaju bomby. Pisze też, że Niemcy śledzą te prace i gromadzą uran.
W czerwcu 1940 r. po wkroczeniu Niemców do Paryża, Feldenkrais wynosi z laboratorium 2 litry ciężkiej wody – najnowszego odkrycia oraz obliczenia i instrukcje budowy bomby jądrowej. Ma za zadanie dostarczyć je do Anglii w tajemnicy.
Akcja się udaje, Feldenkrais trafia do Anglii i przekazuje tajną broń marynarce wojennej. W następnych latach zostaje oficerem w brytyjskim kontrwywiadzie.
Wraz z grupą naukowców opracowują rozwiązania dla wojska w tajnie strzeżonej wiosce Fairle na zachodnim wybrzeżu Szkocji. Prowadzą prace nad sonarami dla łodzi podwodnych a nocą…….uczy ich judo.
Mimo tak poważnego dorobku naukowego nie jest wątłym mężczyzną z grubymi szkłami na nosie. Jest mistrzem judo i to jest temat na kolejny film…

Mistrz judo
Urodzony w miejscowości Sławuta na terenie dzisiejszej Ukrainy w wieku czternastu lat wraz z kilkoma kolegami wyrusza w podróż do Palestyny. Jest rok 1918, bez oficjalnych dokumentów przez lasy, wsie, mokradła przedziera się grupa nastolatków powiększająca się o kolejnych ochotników. To czas, gdy na mocy Deklaracji Balfoura Brytyjczycy kontrolujący Palestynę ustanawiają „dom dla narodu żydowskiego”. Po drodze, by przeżyć, chłopcy dołączają do wędrownego cyrku, gdzie uczą się sztuczek i padów, które Feldenkrais doprowadzi później do perfekcji. To wędrówka przez całą Europę by dotrzeć do Włoch i przeprawić się przez Adriatyk. Grupa powiększa się do około 200 dzieciaków, choć w tamtych czasach to już mężczyźni. Do Palestyny docierają w latem 1919 roku.
Mając 15 lat i nie mając niczego więcej śpi w namiocie, pracuje fizycznie i zapisuje się do szkoły. Dość szybko zarabia także na udzielaniu korepetycji. Sytuacja społeczna coraz bardziej się komplikuje, ludność arabska i żydowska do tej pory żyjąca w zgodzie, rozpoczyna walkę, która przerodzi się w nieustający, nabrzmiewający konflikt. Bójki mniejsze i większe są na porządku dziennym, nierzadko skutkując śmiertelnymi ofiarami po obu stronach.
Feldenkrais także bierze w nich udział. W grupie rówieśników spotykają się, by dla lepszej skuteczności trenować walki wręcz, pady, chwyty, strategie na atak i obronę. Ponieważ najbardziej dla nich niebezpieczny jest cios zadany nożem, z góry w szyję lub splot słoneczny, praktykowany przez arabskich bojowników, Feldenkrais obmyśla skuteczny sposób obrony. Z kolegami fotografują tę sytuację i analizują naturalny odruch zaatakowanego: zasłonięcie twarzy rękami lub odwrócenie się tyłem do atakującego i w efekcie nadstawienie mu pleców. Nowy chwyt ma za zadanie blokowanie przeciwnika, wykorzystując opisane wcześniej odruchy, przekształcenie spontanicznych reakcji opartych na strachu w skuteczną obronę. Drukują i rozpowszechniają broszurę do nauki walki wręcz.
Za parę lat ta broszura będzie dla Feldenkraisa przepustką do świata paryskich VIPów.
Ponadprzeciętnie inteligentny, w 1933 r. wyrusza do Francji, by rozpocząć studia na Sorbonie. Tam prowadzi skromny żywot, utrzymując się z korepetycji, jak przystało na naukowca.
I pojawia się Jigoro Kano
Twórca współczesnego judo przybywa do Paryża z pokazem swego kunsztu i wykładem. Wystąpienie ma miejsce w jednym z najbardziej luksusowych hoteli, a wejść mogą jedynie zaproszeni goście. Nie ma szans, aby Feldenkrais mógł się tam dostać. Jednak w przypływie desperacji wpada na pomysł, aby poprosić portiera o przekazanie mistrzowi Kano broszury z opracowanym przez siebie chwytem. Jigoro Kano jest pod ogromnym wrażeniem, zaprasza osobiście Feldenkraisa na swoje wystąpienie i na rozmowę, która skutkuje rozpoczęciem ich współpracy. Kano podejmuje się nauczania Feldenkraisa sztuki judo. Zdolny uczeń wkrótce zdobywa czarny pas. Jest pierwszym Europejczykiem z tym tytułem i za przyzwoleniem Kano współtworzy w Paryżu Pierwszy Francuski Klub Judo.
Karierę naukowca i sportowca komplikuje poważna kontuzja kolana. W gorszych miesiącach jest przykuty do łóżka, uszkodzone są jego ścięgna kolanowe i łękotka, stopniowo zanikają mięśnie ud.
Konsultacje lekarskie wskazują na konieczność operacji, lecz jej wynik jest nie do przewidzenia. Szanse są 50 na 50, może być lepiej lub gorzej, lecz lepiej znaczy na zawsze sztywne kolano. Feldenkrais nie podejmuje tego ryzyka, postanawia sam się naprawić.

Samoleczenie i stworzenie metody
Unieruchomiony spędza długie godziny, próbując tak zorganizować ciało, aby jednak móc poruszyć się bez bólu. Próbuje zmienić swój sposób chodzenia. Bywają dni, gdy jest lepiej. Obserwuje wiele zmiennych, szczególnie swój stan emocjonalny. Zauważa, że stres potęguje ból kolana, pozornie absurdalną zależność. Studiuje neurobiologię i anatomię. Obserwuje dzieci – pacjentów żony, która jest pediatrą. Zauważa, że dzieci uczą się poruszać, siedzieć, stać, chodzić w oparciu o osobiste doświadczenie. Każde robi to w sobie tylko właściwy sposób. Dzieci wykorzystują grawitację, a nie walczą z nią. Człowiek nie ma programu chodzenia tak jak inne ssaki, potrzebuje czasu i eksperymentów, aby motorycznie dorosnąć. Jak się to dzieje i czy można w dorosłym życiu na to wpływać to pytania, które zaprzątną jego umysł na równi z problemami fizyki jądrowej w pracowni noblistów. Skracając tę opowieść zdradzę tajemnicę, że Feldenkrais usprawnił swoje kolano, zmienił sposób chodzenia, zauważył i rozpoznał mechanizmy kierujące rozwojem psycho-motorycznym człowieka, napisał kilka książek, pomógł i dał nadzieję tysiącom ludzi. Jego metoda wciąż daje inspirację twórczym jednostkom. Tylko mama powiedziała do niego: „mogłeś zostać noblistą, a zostałeś masażystą”.

Źródła:
dr Norman Doidge „Jak naprawić uszkodzony mózg”
Mark Reese „Moshe Feldenkrais: A Life in Movement”